Posty

Wyświetlanie postów z sierpnia 4, 2019

... z pola bitwy :)

Jest północ. Siedzę w swoim cichym, małym mieszkanku. Wokół mnie walizki, torebki i inne oznaki nadciągającej podróży. Jutro po południu wyjeżdżam. Najpierw na rekonstrukcję, potem do Neapolu. Moje życie bardzo się zmieniło i nie zmieniło wcale. Mieszkam już pół roku sama, nadal mam bardzo liczne grono przyjaciół i znajomych, bardzo dużo podróżuję. Powoli też układam sobie sprawy osobiste. I  choć może to moje życie bardziej toczy się na krawędzi, mniej jest w nim socjalnego bezpieczeństwa, to jednak cenię je sobie - bo po raz pierwszy w życiu jest ono całkowicie moje... Czego i Wam serdecznie życzę :) Wasza M. I tak sobie pod nosem nucę :)